0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Woda falująca

Woda falująca

Trzej przy­ja­cie­le wybra­li życie zakon­ne, ale potem zaczę­li się wspól­nie zasta­na­wiać, czy to jest na pew­no wła­ści­wa dro­ga. Dwaj posta­no­wi­li prze­rwać pobyt w murach klasz­tor­nych choć­by na jakiś czas. Pierw­szy zało­żył coś w rodza­ju porad­ni dla godze­nia skłó­co­nych ludzi, dru­gi zajął się pomo­cą cho­rym. Trze­ci jed­nak pozo­sta­wał zakon­ni­kiem. Dwaj pierw­si, bar­dzo szyb­ko roz­cza­ro­waw­szy się doświad­cze­nia­mi z czyn­ne­go życia w świe­cie, powró­ci­li do zako­nu i przy­ja­cie­la. Zakon­nik mil­czał chwi­lę słu­cha­jąc ich rela­cji ze świa­ta. Następ­nie nabrał wody do dzba­na, nalał ją do misy i popro­sił, aby w nią spoj­rze­li. Woda falo­wa­ła, począt­ko­wo nie ujrze­li nic. Ale kie­dy się uspo­ko­iła, wyj­rza­ły z niej jak z lustra ich wła­sne twa­rze. Potem dał im taką odpo­wiedź — Z powo­du zgieł­ku świa­ta, trud­no jest doj­rzeć wła­sne grze­chy, jeśli nato­miast ser­ce czło­wie­ka się uspo­koi, może w koń­cu ujrzeć sie­bie w praw­dzie i usły­szeć głos Boga (na pod­sta­wie Apo­fteg­ma­ty Ojców Pusty­ni).

Czas Wiel­kie­go Postu to czas wyci­sze­nia. Wygła­dze­nia lustra wody wzbu­rzo­nej przez codzien­ność. Pozna­nia sie­bie. Czas odkry­wa­nia swo­ich praw­dzi­wych grze­chów, grzesz­ków, zanie­dbań. To wiel­ki czas oczysz­cze­nia, napeł­nie­nia czy­sto­ścią i obmy­cia łaską. Wiel­ko­post­ny powrót do źró­dła chrzciel­ne­go oczysz­cze­nia w sakra­men­cie pojed­na­nia daje wie­lu nowe inspi­ra­cje i nowe nadzie­je. Doświad­cza­my tego rów­nież na każ­dej mszy np. w cza­sie, kie­dy wypo­wia­da­my sło­wa litur­gii „spo­wia­dam się Bogu Wszech­mo­gą­ce­mu i wam bra­cia i sio­stry, że bar­dzo zgrzeszyłem”.

Kie­dy w tym cza­sie pokut­nym sły­szy­my ewan­ge­lię o Sama­ry­tan­ce napo­tka­nej przy stud­ni i jej dia­log z Panem Jezu­sem, rozu­mie­my, że toczy się roz­mo­wa jak spo­wiedź z całe­go życia. Co odkry­wa­my? Bli­sko źró­dła łaski jak przy źró­dle wody czło­wiek czu­je pra­gnie­nie, zatrzy­mu­je się, zasta­na­wia się. Sama­ry­tan­ka — pogan­ka kar­mio­na przez lata boż­ka­mi, tym, co tyl­ko zmy­sło­we, w głę­bi ser­ca nosi ukry­te pra­gnie­nie Boga. Ono obja­wia się nie w zgieł­ku mia­sta, lecz z dala, w ciszy, przy stud­ni peł­nej wody, gdzie moż­na zoba­czyć swo­ją twarz z pew­nej per­spek­ty­wy. Sama­ry­tan­ka odczu­wa wiel­ką radość i szczę­ście. Prze­mia­nie jej życia dopo­ma­ga sam Jezus. Jego łaska zmie­nia jej świat.

I my nosi­my w sobie to sta­łe i głę­bo­kie pra­gnie­nie Boga. Nasze pra­gnie­nie Boga obja­wia się co tydzień przy stud­ni i głę­bi Ser­ca Jezu­sa. W koń­cu to prze­cież Jezus prze­mie­nia nasze życie. On jest obra­zem miło­sier­dzia Boga, do któ­re­go mają dostęp wszy­scy ludzie. Dla­te­go roz­po­znaj­my na naszej modli­twie nie­dziel­nej jak wiel­ka jest tro­skli­wość i deli­kat­ność Boga. On cze­ka. On roz­ma­wia z ludź­mi. Obcho­dzi się sub­tel­nie z każ­dym z nas. Uzdra­wia, doda­je skrzy­deł, nada­je życiu nowy smak. Zapo­cząt­ko­wał w nas nie­gdyś życie łaski, któ­re jest jak źró­dło try­ska­ją­ce ku życiu wiecz­ne­mu. Posił­kuj­my się mądry­mi sło­wa­mi rady Anto­ine de Saint-Exupéry’ego, aby, „iść powo­lut­ku w kie­run­ku stud­ni”. Aby nie zgu­bić nigdy szla­ku do czy­ste­go, biją­ce­go, głę­bo­kie­go, nie­wy­czer­pa­ne­go źró­dła życia w nas, któ­re­mu na imię Jezus. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/