Uroczystość do kwadratu, a może i do sześcianu: opromienieni blaskiem Zmartwychwstałego dziękujemy Zbawicielowi za wspaniałe wejście do nieba i wyznaczenie szlaku dla nas. Chrystus w ten sposób posyła swoich, posyła nas na cały świat. Jezus nie opuszcza nas, ale w konsekwencji daje nam Ducha. I jak Ojciec posłał Jego — On nam daje misję do spełnienia. I to Duch Jezusa — Paraklet uzdalnia nas do dawania świadectwa, do wypełnienia otrzymanego nakazu głoszenia Królestwa Bożego. Ta Eucharystia zadaje pytanie czy podejmuję to zadanie? Czy podejmujmy to zadanie?
Jeden z portali podejmuje dziś słowa wiernego ucznia Jezusa. To św. Jan Maria Vianney powiedział: Nie mów ludziom o Bogu, kiedy nie pytają, ale żyj tak by pytać zaczęli. Realizował tę Jezusową drogę przez całe swoje życie, doświadczając również, na pewnym jego etapie, odrzucenia, niezrozumienia, wytykania palcami. To jednak go nie zniechęciło. I nas również zarzuty o wierność zasadom Ewangelii winny raczej motywować.
Ecclesia de Eucharistia: w 2003 roku Jan Paweł II przedstawił taką dewizę życia. Wcześniej wg niej żył. Zaczynał rozumienie Kościoła właśnie od Eucharystii: wspólnota nasza rodzi się z tajemnicy paschalnej, spotkanie z Jezusem na Mszy stanowi centrum życia wierzących. Jest to swoiste mistyczne wejście do nieba. Ci którzy to rozumieją mają pewną „łatwość wiary”! Ci którzy odrzucają obowiązkowość praktykowania Eucharystii odchodzą na manowce. Rola eucharystycznego sakramentu w życiu i na szlaku do życia po śmierci jest nie do przecenienia. Nie opuszczajmy więc niedzielnej i uroczystej modlitwy Jezusa za nas i wśród nas.
Najświętszy Sakrament to moc życia. Tą tajemnicą żyje od 10 lat wspólnota naszej Parafii Chrystus w Starym Mieście. Zrzesza dorosłych, wielu absolwentów uniwersytetów i krakowian. Owoce jej charyzmatu to nie tylko comiesięczne, czwartkowe wspólnotowe Msze i adoracje wieczorne otwarte dla przechodniów — gości z Rynku, ale to życie osobowe, duchowe i rodzinne. Ile już nowych małżeństw oraz dzieci narodziła ta wspólnota? Iluż ludzi spotkało pogłębienie na drodze medytacji przed Hostią konsekrowaną? Ilu to ludzi po formacji wspólnoty żyje już w Krakowie i daje temu miastu jakość chrześcijańskiego stylu życia? Bogu niech będą dzięki za czynioną na tym mariackim ołtarzu adorację przed Najświętszym Sakramentem, dewocję, ciszę, za refleksję ewangeliczną w języku polskim i angielskim, za śpiewy wznoszące nasze dusze do nieba. Dziękuję za — to mam wrażenie — z całym Starym, Królewskim, Stołecznym Miastem Krakowem!
Adoracja jest cała o Jezusie! Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim «sztuką modlitwy», jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie! (Ecclesia de Eucharistia, 25). Kto to powiedział? Jan Paweł II. Ważne, abyśmy tę potrzebę odkryli, nie żyli zaledwie na powierzchni duchowości chrześcijańskiej. Inaczej zatracimy szlak wiodący śladem Chrystusa Zmartwychwstałego z Wieczernika ku wejściu do nieba. Ecclesia de Eucharistia. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/