0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Trzej Królowie jadą

Trzej Królowie jadą

Trzej kró­lo­wie jadą /​ Z kró­lew­ską para­dą, /​ Z dale­kiej kra­iny /​ Do dzie­ci­ny. /​ Wio­zą mirę z Saby, /​ Kadzi­dło z Ara­by, /​ Zło­to od Mogo­ła, /​ Dań dla Kró­la. (…) /​ Nie­mow­lę­ciu Bogu /​ Już są w pro­gu. (…) /​ Gdy przy­szli do Pana, /​ Padli na kola­na, /​ Zło­ży­li koro­ny /​ Na ukło­ny. /​ I odda­li dary (…) /​ Dzie­ci­na rącz­ka­mi, /​ Ska­zu­je oczka­mi /​ I mile przyj­mu­je, /​ Nie bra­ku­je”. Pasto­rał­ka jak­że dźwięcz­nie opo­wia­da tajem­ni­cę dnia Obja­wie­nia Pań­skie­go. 

Ponad tysiąc lat jadą Trzej Kró­lo­wie przez nasze zie­mie z para­dą. I to nie są nasi zna­jo­mi, rodzi­mi kró­lo­wie, wład­cy, mędr­cy, pro­fe­so­ro­wie. Cza­sa­mi nie może­my zro­zu­mieć na serio tego fak­tu, że po anio­łach z nie­ba, po paster­zach z Wyży­ny Judz­kiej, Panu Jezu­so­wi — Mesja­szo­wi z naro­du wybra­ne­go, kolę­dy przy­cho­dzą zaśpie­wać ludzie z odle­głych nam kul­tur i języ­ków. Bóg w Betle­jem zapo­wie­dział umię­dzy­na­ro­do­wie­nie, roz­wój nowej ludz­ko­ści. To rów­nież opo­wia­da­nie tajem­ni­cy pas­chal­nej. Czy­ta­my w kla­sycz­nym „Liście do Dio­gne­ta” o chrze­ści­ja­nach, dla któ­rych „każ­da obca zie­mia jest ojczy­zną, a każ­da ojczy­zna jest zie­mią obcą”.

Co wię­cej, to osza­ła­mia­ją­ce, że oni – mędr­cy tak ryzy­ku­ją dla Jezu­sa. O ile oni ze Wscho­du przy­nie­śli Jezu­so­wi spo­ry mają­tek, któ­ry wystar­czył prze­cież na emi­gra­cyj­ną dolę św. Rodzi­ny w Egip­cie, to tyle bądź­my im wdzięcz­ny­mi. Oka­zu­je się, że tyl­ko ludzie odważ­ni są zdol­ni do misji i wędrów­ki, bez­in­te­re­sow­nych darów dla Jezu­sa. To tyl­ko takie zacho­wa­nia mogą dopo­móc nam w nowej ewan­ge­li­za­cji i otwo­rzyć prze­strze­nie Ewan­ge­lii dla ludz­ko­ści. „Nie ma już Żyda ani poga­ni­na, nie ma już nie­wol­ni­ka ani czło­wie­ka wol­ne­go, nie ma już męż­czy­zny ani kobie­ty, wszy­scy bowiem jeste­ście kimś jed­nym w Chry­stu­sie Jezu­sie” [Ga 3, 28]. To wynik Betle­jem, któ­ry prze­ży­wa głę­bo­ko św. Paweł.

Celem podró­ży jest Jezus, któ­re­go kró­le­stwo nie jest stąd. Przed Nim Mędr­cy klę­ka­ją i Go ado­ru­ją. Oni pozo­sta­wi­li Mu wszyst­ko, co ze sobą przy­nie­śli. Jest to para­doks naszych cza­sów. Im dalej idzie­my na dro­dze życio­wej, tym bar­dziej się cza­sa­mi ase­ku­ru­je­my. Jed­nak od dzi­siaj pozwól­my się w peł­ni zwa­bić tajem­ni­cy życia Boga w Betle­jem. Bądź­my podob­ni do Trzech Mędr­ców, zary­zy­kuj­my peł­ną otwar­tość. Nie ado­ru­je­my prze­cież w Betle­jem wła­sne­go ja. Niech hasło „Chri­stus man­sio­nem bene­di­cat” – ozna­cza Chry­stu­sa bło­go­sła­wią­ce­go domo­stwo i życie wg Jego pla­nu. W naszym oto­cze­niu wów­czas nicze­go nie zabrak­nie. Amen. 

/​ks. inf. Dariusz Raś/