0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Poszczący

Poszczący

Dla­cze­go pości­my? Dla­cze­go posy­pu­je­my gło­wę popio­łem? Dla­cze­go skła­da­my jał­muż­nę dla bie­da­ków, dla cho­rych bez gro­sza na leki, dla bez­dom­nych bez dachu nad gło­wą, dla pew­nej rodzi­ny, któ­rej licy­to­wa­no wła­śnie miesz­ka­nie? Robi­my to wszyst­ko, ponie­waż Boga kocha się czyn­nie. W kon­kret­nych zna­kach życia, w pomo­cy czło­wie­ko­wi. Taka jest praw­da o poście. Ktoś mądry powie­dział, że Boga w cza­sie postu nie kocha się abs­trak­cyj­nie czy dekla­ra­tyw­nie. Boga w poście nie kocha się ucze­nie i zawi­le. Boga w poście zapra­sza się głę­bo­ko w życie.

Czy Jezus Chry­stus pościł? Oczy­wi­ście, że pościł. Ale po co pościł? Czy musiał poku­to­wać i nawra­cać się jak my? Jezus nie musiał poku­to­wać za sie­bie. Pościł 40 dni na pusty­ni przy­go­to­wu­jąc się do swo­jej publicz­nej misji. Pierw­szo­rzęd­nym powo­dem Jego postu było ćwi­cze­nie, by być bar­dziej dys­po­zy­cyj­nym woli Ojca. Zba­wi­ciel przy­po­mi­na nam postem, że na tym świe­cie są waż­niej­sze rze­czy od jedze­nia i picia, od ubra­nia i cza­su wol­ne­go. Corocz­ne powta­rza­nie 40 dni postu słu­ży wła­śnie temu. Post sprzy­ja doświad­cze­niu ciszy, przy­wró­ce­niu porząd­ku w życiu i nawró­ce­niu się na peł­ny wymiar wiary.

Poszczą­cy chrze­ści­ja­nie pozby­wa­ją się przy­wią­zań docze­snych. Wydo­by­wa­ją z sie­bie dys­po­zy­cyj­ność wzglę­dem Boga. Czas postu jest wypeł­nio­ny więk­szą niż zwy­kle por­cją modli­twy. Bo po to chrze­ści­ja­nie poszczą, by roz­wi­jać swo­je życie ducho­we, tzn. być bli­żej Boga na wzór Chry­stu­sa. Post osią­ga swo­ją szcze­gól­ną sku­tecz­ność dopie­ro z modli­twą. Tak nas uczy nasz Mistrz.

Poszczą­cy czy­nią rów­no­cze­śnie prze­my­śla­ne posta­no­wie­nia. Poku­tu­ją za sie­bie, jak i za tych, któ­rzy poku­tę odkła­da­ją. Choć­by za tak wie­lu uza­leż­nio­nych od alko­ho­lu, nar­ko­ty­ków, por­no­gra­fii, Inter­ne­tu, tele­wi­zji, komó­rek. Choć­by za grzech mar­no­tra­wie­nia cza­su i grosza.

Nie­któ­rzy uwa­ża­ją, że okres postu ma zrów­ny­wać ludzi przed Bogiem. Wie­le praw­dy zawar­to w tym powie­dze­niu. Poszczą­cy przyj­mu­ją na sie­bie popiół i przy­po­mi­na­ją sobie o ele­men­tar­nej rów­no­ści ludzi przed Bogiem bez wzglę­du na pocho­dze­nie, wygląd, ilo­raz inte­li­gen­cji, zawód, zasob­ność. Bóg mówi przez zna­ki: czło­wie­cze z pro­chu powsta­łeś, w proch się obró­cisz. Czas ucie­ka, wiecz­ność cze­ka.

Post ma jesz­cze jed­ną zale­tę. Bro­ni poszczą­cych przed men­tal­no­ścią świa­ta. Kie­dyś te mury sły­sza­ły kaza­nie ks. dra Sta­ni­sła­wa Szwe­dziń­skie­go, nasze­go mariac­kie­go spo­wied­ni­ka. Ten wybit­ny kazno­dzie­ja prze­strze­gał w latach po II woj­nie świa­to­wej przed mate­ria­li­zmem. Mówił mniej wię­cej tak: Wy mate­ria­li­ści wie­rzy­cie tyl­ko w mate­rię, a my wyznaw­cy Chry­stu­sa, wie­rzy­my w mate­rię i ducha. Wy mate­ria­li­ści wie­rzy­cie tyl­ko w natu­rę, a my wie­rzy­my w natu­rę i nad­na­tu­rę, w łaskę. Wy mate­ria­li­ści wie­rzy­cie w fizy­kę, a my obok fizy­ki wie­rzy­my i w meta­fi­zy­kę. Wy mate­ria­li­ści wie­rzy­cie tyl­ko w tech­ni­kę, a my obok tech­ni­ki wie­rzy­my jesz­cze w cuda.

Dla­te­go pości­my moi dro­dzy. Post nie jest dla nas żad­ną karą, ani mor­dę­gą. To ducho­we lekar­stwo i dosko­na­ły śro­dek pro­fi­lak­tycz­ny, aby zapro­wa­dzić porzą­dek ducha. Czy musi­my pościć? Nie. My pościć chce­my. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/