0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Pielgrzymowanie

Pielgrzymowanie

Fli­sa­cy Dunaj­ca z piel­grzym­ką w Kra­ko­wie to ogrom­na rzad­kość. To podob­nie jak­by przy­by­li do nas ryba­cy z Wła­dy­sła­wo­wa. Wasza piel­grzym­ka sta­no­wi jed­nak o sile tego miej­sca na mapie wia­ry. Milion ludzi – myślę, że tyle — corocz­nie odwie­dza kościół Mariac­ki w Kra­ko­wie. Kocha­ją to miej­sce tak miesz­kań­cy tego mia­sta przy­by­wa­ją­cy z róż­nych dziel­nic, jak piel­grzy­mi oraz tury­ści z naj­dal­szych zakąt­ków świa­ta. Sta­no­wi dla nich kościół Mariac­ki ośro­dek ducho­we­go pięk­na i dobra, frag­men­tem więk­szej histo­rii i toż­sa­mo­ści. Przy­cią­ga nie tyl­ko hej­nał gra­ny co godzi­nę przez stra­ża­ków z wyż­szej wie­ży, nie tyl­ko sank­tu­aryj­na kapli­ca Czar­nej Madon­ny z papie­ski­mi koro­na­mi, odzna­cze­nia­mi i wota­mi znaj­du­ją­ca się w kruch­cie przy wej­ściu głów­nym, ale i ten naj­pięk­niej­szy ołtarz gotyc­ki świa­ta, w któ­rym wszy­scy – wie­rzą­cy i agno­sty­cy — może­my prze­gląd­nąć swo­je życie. Bo jest to lustro wie­lu postaw ludzkich.

Dzię­ku­ję za Wasze świa­dec­two wia­ry, poboż­no­ści, apo­stol­stwa. I za Wasze pozna­nie się na wadze tej świą­ty­ni. Notre Dame de Cra­co­vie – to znak cywi­li­za­cji chrze­ści­jań­skiej – wska­za­nie Euro­pej­czy­kom toż­sa­mo­ści i dzie­dzic­twa, bez któ­re­go nie moż­na się obejść. Zwróc­ćie uwa­gę jak wiel­ki płacz na świe­cie i w laic­kiej prze­cież Fran­cji poja­wił się po poża­rze naj­słyn­niej­szej świą­ty­ni Notre Dame de Paris. Bo ta sieć zna­czą­cych świą­tyń maryj­nych Naszej Pani, Pan­ny Maryi w Euro­pie to jak­by kamie­nie milo­we i jak­by gwiaz­dy na fla­dze Unii Euro­pej­skiej. Rzym, Paryż, Mona­chium, Kraków…

Co wię­cej: fla­ga — sym­bol Wspól­no­ty Euro­pej­skiej wią­że się z fak­tem, że autor tego pro­jek­tu, Arsène Heitz inspi­ro­wał się przy jej two­rze­niu wize­run­kiem Mat­ki Bożej. Ona według inter­pre­ta­cji w Apo­ka­lip­sie św. Jana wystę­pu­je na lazu­ro­wym tle, a jej gło­wę oka­la 12 gwiazd. Według ofi­cjal­nej wykład­ni sym­bo­li­ka 12 gwiazd Unii nawią­zu­je do isto­ty licz­by 12, mają­cej swo­je korze­ni w prze­ka­zach sta­ro­żyt­nych cywi­li­za­cji (Sume­ro­wie), prze­ka­zach biblij­nych i sym­bo­li­ce dwu­na­stu poko­leń Izra­ela. Na tar­czy zega­ra mamy dzię­ki przod­kom 12 godzin, w roku mamy 12 mie­się­cy, a do tego nawią­zu­je licz­ba 12 apo­sto­łów, co jaw­nie ozna­cza ją jako sym­bol porząd­ku Boże­go i dosko­na­łość. I jesz­cze jed­no: to 8 grud­nia 1985 roku, w dniu świę­ta Nie­po­ka­la­ne­go Poczę­cia Naj­święt­szej Maryi Pan­ny, komi­tet Rady Mini­strów Rady Euro­py wybrał pro­jekt fla­gi euro­pej­skiej za jej ofi­cjal­ny sym­bol. Euro­pa jest maryj­na. Fla­ga Unii Euro­pej­skiej jako sym­bol jed­no­ści całej wspól­no­ty państw w nią wcho­dzą­cych odsy­ła nas do Mat­ki Pana Jezu­sa i źró­deł chrześcijaństwa.

I kie­dy dziś sły­szy­my w Ewan­ge­lii opo­wia­da­nie o świą­ty­ni jero­zo­lim­skiej i Jezu­sie obec­nym w niej na modli­twie, to wie­rzy­my moc­no, że Pan jest i tutaj obec­ny z nami na tej Eucha­ry­stii, że mówi do nas tym cza­sie, że spo­ty­ka nas i tłu­ma­czy, że naj­waż­niej­sza jest nasza oso­bi­sta posta­wa. Żar­li­wa modli­twa w kościo­łach na zie­mi, jał­muż­ny i posty mają pro­wa­dzić do świą­ty­ni w nie­bie, w domu Ojca nie­bie­skie­go. To dzie­je się to na spo­sób indy­wi­du­al­ny, a choć wspól­no­ta rodzi­ny, przy­ja­ciół, para­fii, naro­du w tym dopo­ma­ga prze­ży­wa­niem wspól­nym tajem­ni­cy, to nic nie dzie­je się w tłu­mie. Bóg szu­ka miej­sca na świę­tość w ser­cu każ­de­go nas, jedy­ne­go w swo­im rodza­ju człowieka.

I jesz­cze jed­no — świą­ty­nię jero­zo­lim­ską budo­wa­no 46 lat, na nią skła­da­no ofia­ry, tru­dzo­no się potem, aby ją utrzy­mać. Wska­zu­je na to prze­kaz biblij­ny. Jed­nak­że nie o same mury i arty­stycz­ne arte­fak­ty cho­dzi­ło w niej naj­bar­dziej, ale o cześć odda­wa­ną Bogu same­go i zacho­dzą­cą prze­mia­nę ser­ca czło­wie­ka. Bóg spo­ty­ka czło­wie­ka w świą­ty­ni jak w krze­wie gore­ją­cym Moj­że­sza – twa­rzą w twarz. Życzę Wam, aby­ście tego spo­tka­nia w tej świą­ty­ni mariac­kiej dzi­siaj dostą­pi­li. I piel­grzy­mo­wa­li-podró­żo­wa­li w następ­nym cza­sie pro­sto do nie­ba. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/