0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Pielgrzymi

Pielgrzymi

Dzięk­czy­nie­nie i pod­su­mo­wa­nie roku w bazy­li­ce Mariac­kiej w Kra­ko­wie — 31 grud­nia AD 2024

Dro­dzy Krakowianie,

W ten szcze­gól­ny wtor­ko­wy wie­czór, we wspo­mnie­nie świę­te­go papie­ża Syl­we­stra, dobre­mu Bogu czy­ni­my dzięk­czy­nie­nie za Anno Domi­ni 2024 — „Rok Pró­by” i zapra­sza­my Go do następ­nych tajem­nic kalen­da­rza, któ­ry nazy­wa się „Rok 2025”. Z nadzie­ją, jak wska­zu­je papież Fran­ci­szek, patrzy­my na ten Rok Jubi­le­uszo­wy. Bul­la Spes non con­fun­dit Ojca św. Fran­cisz­ka wpro­wa­dza nas w pod­mio­to­we, o nas trak­tu­ją­ce mot­to „Piel­grzy­mi nadziei”. Nadzie­ja zawieść prze­cież nie może w życiu ludzi podą­ża­ją­cych za Zba­wi­cie­lem od Betle­jem, poprzez Gol­go­tę aż do tajem­nic zmar­twych­wsta­nia w domu Ojca w nie­bie. Bp Cza­ja z Opo­la doda­je, że chrze­ści­jań­ska nadzie­ja to nie żaden tani opty­mizm, ale pew­ność zako­rze­nio­na, wta­jem­ni­cze­nie w miłość i wia­rę, że „Bóg nigdy nie zosta­wia nas samych i dotrzy­mu­je obiet­ni­cy. Nadzie­ja chrze­ści­jań­ska nie uwo­dzi i nie ustę­pu­je w obli­czu trud­no­ści, gdyż opie­ra się na wie­rze i kar­mi miło­ścią”. Dla­te­go nowe nadzie­je wią­że­my cią­gle z naszą wia­rą prze­cho­dzą­ce­go przez życie Zba­wi­cie­la i z refor­mu­ją­cym się cią­gle, piel­grzy­mu­ją­cym Kościo­łem, któ­ry prze­ja­wiał nam się jako syno­dal­ny, jako ten nasłu­chu­ją­cy gło­su Chry­stu­sa i wła­snej Wspól­no­ty. W tym obsza­rze zacie­ka­wił wie­lu w tym roku list-życze­nie-modli­twa księ­dza pro­bosz­cza z War­sza­wy opu­bli­ko­wa­na na łamach tygo­dni­ka kato­lic­kie­go. Ksiądz pro­boszcz marzy i modli się o nowe­go ordy­na­riu­sza dla swo­jej uko­cha­nej Warszawy.

Te „nadziej­ne” sło­wa wypo­wie­dział ks. Leszek Sli­pek, duchow­ny uro­dzo­ny w roku 1953, pro­boszcz para­fii św. Andrze­ja Apo­sto­ła na Chłod­nej w War­sza­wie. I wie­lu, dodam od sie­bie, bar­dzo wie­lu kato­li­ków, któ­rych spo­ty­kam na kra­kow­skiej uli­cy dzie­li z nim ten sen, marze­nie, życze­nie, nadzie­ję na odno­wie­nie „obli­cza zie­mi, tej zie­mi”, na naszą wspól­no­tę wia­ry i na nowych paste­rzy w Pol­sce. Ks. Leszek modli się tak: Mia­łem sen. O dobrym, mądrym bisku­pie. Wszy­scy uczest­ni­czy­li­śmy w jego wybo­rze. Biskup z moje­go snu nie utrzy­mu­je feu­dal­ne­go, wiel­ko­pań­skie­go pre­sti­żu: przez sza­ty, insy­gnia, świ­tę i ozna­ki czci, jak poca­łu­nek w rękę. Nie pozwa­la zwra­cać się do sie­bie tytu­łem „eks­ce­len­cja”. (…) Wybra­ny biskup (…) chce być ojcem i bra­tem dla księ­ży i świec­kich w swo­jej die­ce­zji i że jest goto­wy, gdy zaj­dzie trud­na sytu­acja, pła­cić wyso­ką cenę: poświę­cić swo­ją karie­rę, pozy­cję spo­łecz­ną, dobra mate­rial­ne. Od samej kon­se­kra­cji bisku­piej poka­zał, że nie jest biu­ro­kra­tą z mitrą na gło­wie. Że nie nale­ży do kasty kle­ry­kal­nej, któ­ra upodob­ni­ła się do lewi­tów – namasz­czo­nych, ubra­nych w tuni­ki, wynie­sio­nych ponad lud – ale chce być anio­łem stró­żem Kościo­ła war­szaw­skie­go i jest w sta­nie pomóc ludziom odkryć radość wia­ry, przy­jąć dobro i odrzu­cić zło. (…) Zaiste jest spe­cja­li­stą od spo­tka­nia czło­wie­ka z Bogiem. Stał się auto­ry­te­tem dla miesz­kań­ców War­sza­wy i całej archi­die­ce­zji, pocią­ga­ją­cym ich żar­li­wo­ścią wia­ry i nie­złom­no­ścią woli ku temu, co napraw­dę waż­ne, pra­we i szla­chet­ne. 

Dro­dzy Bra­cia i Siostry,

Ten wie­czór to oprócz życzeń przy żłób­ku Jezu­so­wym rów­nież czas na powie­dze­nie sobie nawza­jem ulu­bio­ne­go sło­wa wie­rzą­cych w Ewan­ge­lię. To sło­wo Eu-cha­ri­sto (Ευχαριστώ), co z grec­kie­go ozna­cza “Dzię­ku­ję”. Im go wię­cej w naszym codzien­nym życiu, tym wię­cej roz­le­wa się Bożej łaski. Dla­te­go naszym księ­żom, sio­strom zakon­nym, rad­nym para­fial­nym rady dusz­pa­ster­skiej, eko­no­micz­nej, muzycz­nej, licz­nym odda­nym pra­cow­ni­kom, kan­to­ro­wi, orga­ni­stom i wolon­ta­riu­szom, człon­kom wspól­not: Różań­co­wych, Apo­sto­la­tu Maryj­ne­go, Klu­bu Senio­ra, Chry­stu­sa w Sta­rym Mie­ście, Fiat, Misji Ukra­ina; służ­bie litur­gicz­nej, Scho­li Mariac­kiej, Chó­ro­wi Hasło, Cap­pel­li Maria­lis, para­fia­nom-kra­ko­wia­nom, Brac­twu Kur­ko­we­mu, cechom rze­miosł, kup­com, prze­wod­ni­kom oraz NGO kra­kow­skim, gościom korzy­sta­ją­cym z posłu­gi w koście­le Mariac­kim skła­dam ta Eucha­ry­stią podzię­kę za roz­wi­ja­nie dzie­dzic­twa tej 800-let­niej parafii.

W paź­dzier­ni­ku br. odby­ło się tra­dy­cyj­ne licze­nie prak­ty­ku­ją­cych na tere­nie Sta­re­go Mia­sta. Stąd wie­my, że w tym dniu w koście­le Mariac­kim uczest­ni­czy­ło w Eucha­ry­stii nie­dziel­nej 2371 osób (domi­ni­can­tes), w całej para­fii nato­miast, we wszyst­kich jej kościo­łach było ich 8496. Przyj­mu­ją­cych Komu­nię św., (com­mu­ni­can­tes), w koście­le Mariac­kim było 1108, a w całej para­fii 4069, co sta­no­wi 48% wszyst­kich modlą­cych się pod­czas nie­dziel­nych Eucharystii.

Bogu niech będą dzię­ki za to, że byli­śmy w koście­le Mariac­kim sza­fa­rza­mi aż 69 sakra­men­tów chrztu, a ogó­łem w całej para­fii, we wszyst­kich kościo­łach na jej tere­nie udzie­lo­no ich 137. Jed­nak­że dzie­ci pocho­dzą­cych z samej para­fii ochrzczo­no tro­je, a zmar­łych ode­szło od nas do wiecz­no­ści aż 16. To świad­czy o pro­ce­sie pusto­sze­nia obsza­ru Sta­re­go Mia­sta, co z żalem odno­to­wu­je­my. W bie­żą­cym jesz­cze roku do I Komu­nii Św. przy­stą­pi­ło u nas dzie­ci, a na tere­nie para­fii, licząc łącz­nie z inny­mi ośrod­ka­mi, w tym kate­chu­me­nal­ny­mi, po raz pierw­szy do Komu­nii przy­stą­pi­ło jesz­cze 60 osób. Zna­my rów­nież licz­bę udzie­lo­nych w cią­gu całe­go roku komu­nii świę­tych z nasze­go kościo­ła. Było ich ponad 150 tysię­cy. Księ­ży gości z kra­ju i zagra­ni­cy korzy­sta­ją­cych z cele­bry odno­to­wa­no w księ­dze w zakry­stii 444. Dzię­ku­je­my im, rów­nież kar­dy­na­łom i bisku­pom, za wspól­no­tę Eucha­ry­stii w koście­le Mariackim.

Kon­wer­sji na kato­li­cyzm było 10. Bierz­mo­wa­nych – z uwa­gi na comie­sięcz­ne bierz­mo­wa­nie dla doro­słych – było w naszym koście­le 275. W innych kościo­łach na tere­nie para­fii udzie­lo­no 69 sakra­men­tów bierz­mo­wa­nia. Z taką samą rado­ścią infor­mu­je­my, że w samej bazy­li­ce Mariac­kiej pobło­go­sła­wio­no 28 nowych mał­żeństw sakra­men­tal­nych. Ślu­bów kościel­nych w kościo­łach z tere­nu para­fii pobło­go­sła­wio­no 54.

Jako wspól­no­ta para­fial­na wraz z zespo­łem wolon­ta­riu­szy, obej­mu­je­my cha­ry­ta­tyw­nie sys­te­ma­tycz­ną tro­ską bar­dzo wie­lu potrze­bu­ją­cych oraz chlu­bi­my się licz­ny­mi „tema­tycz­ny­mi” skład­ka­mi, pusz­ką św. Anto­nie­go oraz skar­bo­ną ubo­gich. Samy­mi kwe­sta­mi po Mszach świę­tych, któ­re osią­gnę­ły w tym roku sumę prze­kra­cza­ją­cą war­tość 142 tysię­cy wspo­ma­ga­li­śmy licz­ne orga­ni­za­cje i sto­wa­rzy­sze­nia. Dzię­ku­je­my za to dzie­ło Cari­tas Bogu. Niech On sam dzia­ła w ser­cach mniej zarad­nych życiowo.

W tym miej­scu wyra­ża­my rów­nież wdzięcz­ność wszyst­kim życz­li­wym insty­tu­cjom i fun­da­cjom, któ­re nam pomo­gły, a w szcze­gól­no­ści Spo­łecz­ne­mu Komi­te­to­wi Odno­wy Zabyt­ków Kra­ko­wa, Naro­do­we­mu Fun­du­szo­wi Rewa­lo­ry­za­cji Zabyt­ków Kra­ko­wa, Mini­ster­stwu Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go, Mało­pol­skie­mu Urzę­do­wi Mar­szał­kow­skie­mu, Urzę­do­wi Mia­sta Kra­ko­wa oraz tak wie­lu codzien­nym dar­czyń­com indywidualnym.

Para­fia Mariac­ka kon­ty­nu­uje m.in. trzy­let­ni pro­jekt klu­czo­wy pod nazwą „Dzie­dzic­two bazy­li­ki Mariac­kiej – kon­ser­wa­cja ele­wa­cji wież kościo­ła”. Z suk­ce­sem uda­ło się przy­wró­cić blask kró­lew­skiej koro­nie na wie­ży Hej­na­li­cy i odno­wić wie­żę w cało­ści. Para­fia roz­po­czę­ła umo­wę z Woje­wódz­twem Mało­pol­skim na reali­za­cję zada­nia pod nazwą „Remont kon­ser­wa­tor­ski wie­ży dzwon­nej Bazy­li­ki Mariac­kiej w Kra­ko­wie”, kosz­ty reali­za­cji wynio­są ponad 3.000.000 zł, a same pra­ce potrwa­ją do koń­ca Roku Jubi­le­uszo­we­go Anno Domi­ni 2025.

Nie zapo­mi­naj­my, że jeste­śmy cią­gle piel­grzy­ma­mi nadziei. Ocze­ku­je­my tego, co przyj­dzie wiel­kie, a nie tego, co już było małe. Histo­ria Para­fii Mariac­kiej i nasze­go uko­cha­ne­go mia­sta uczy nas i zapa­la w nas nowy czas, nowy rok, któ­ry przy­nie­sie Daw­ca Cza­sów nasz Pan. Dla­te­go sło­wa­mi bisku­pa Rzy­mu Fran­cisz­ka z bul­li Roku Jubi­le­uszo­we­go „na mocy nadziei, w któ­rej zosta­li­śmy zba­wie­ni, patrząc na upły­wa­ją­cy czas, mamy pew­ność, że dzie­je ludz­ko­ści i każ­de­go z nas nie bie­gną w kie­run­ku śle­pe­go zauł­ku czy ciem­nej otchła­ni, ale są ukie­run­ko­wa­ne na spo­tka­nie z Panem chwa­ły”. Żyj­my więc nadzie­ją na Jego powrót, życie ziem­skie i wiecz­ne w Nim i z Nim. W tym duchu czyń­my naszym wezwa­nie pierw­szych chrze­ści­jan, któ­rym koń­czy się Pismo Świę­te: „Przyjdź, Panie Jezu! — Mara­na­tha[1]” (Ap 22, 20). Amen.

[1] Mara­na­tha (też: Mara­na­ta; ܡܪܢܐ ܬܐ/​מרנא תא mara­nâ’ thâ’ lub ܡܪܢ ܐܬܐ/​מרן אתא maran ’athâ’aram.  zna­czy Nasz Pan przy­szedł lub Niech nasz Pan przyj­dzie.)

/​Ks. inf. dr Dariusz Raś archi­pre­zbi­ter kościo­ła Mariac­kie­go  w Krakowie/