0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Ostoja

Ostoja

Jak­że czę­sto w zabie­ga­nym świe­cie poszu­ku­je­my spo­ko­ju, waka­cji. Trwo­ni­my nie­raz czas na coraz bar­dziej ory­gi­nal­ne spo­so­by spę­dza­nia wol­nych chwil. A dziś nasz Mistrz wysy­ła nas po pro­stu na pust­ko­wie… On, jako Syn Czło­wie­czy, z doświad­cze­nia wie­dział jak waż­ny w naszej ludz­kiej egzy­sten­cji jest odpo­czy­nek. Tęsk­ni­my do odpocz­nie­nia po pra­cy, szu­ka­my wytchnie­nia i twór­czej ciszy po mie­sią­cach sys­te­ma­tycz­nie podej­mo­wa­nych obo­wiąz­ków. Stąd proś­ba Pana Jezu­sa i do nas: Pójdź­cie wy sami osob­no na pust­ko­wie i wypocz­nij­cie nie­co (Mk 6). 

To Jezu­so­we pust­ko­wie nie jest jakąś dzi­czą, uciecz­ką, pusty­nią, miej­scem mar­twej ciszy czy ciem­no­ścią nocy. To raczej osto­ja, o któ­rej śpie­wa Psalm 23. Stan odświe­ża­ją­cej obec­no­ści Pana. Tam, gdzie 

Pan jest moim pasterzem,
nicze­go mi nie braknie,
pozwa­la mi leżeć na zie­lo­nych pastwiskach.
Pro­wa­dzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeź­wia moją duszę.

Ludzie słusz­nie szu­ka­ją pew­nej odmia­ny, tro­chę wol­ne­go od obo­wiąz­ków sta­nu, obcią­żeń rodzin­nych, pra­cy, ale win­ni pamię­tać: odpo­czy­nek nie pole­ga na uciecz­ce. Odpo­czy­nek to raczej odświe­ża­ją­ca do szpi­ku kości chwi­la, to zdol­ność do rekre­acji, do poukła­da­nia i rege­ne­ra­cji czło­wie­ka według zamia­ru zapro­gra­mo­wa­ne­go od stwo­rze­nia świa­ta przez Stwór­cę. Bo to On bowiem jest naszym poko­jem (Ef 2). I nie­spo­koj­ne będzie ser­ce czło­wie­ka nawet po naj­dłuż­szym urlo­pie, kie­dy nie da się ogar­nąć tej odświe­ża­ją­cej obec­no­ści Pana. 

Fran­ca Soz­za­ni, redak­tor naczel­na wło­skie­go maga­zy­nu modo­we­go Vogue, była dale­ko od wspól­no­ty Kościo­ła. Mówio­no o niej „papieżyca mody”, rządzi­ła ten­den­cja­mi potęż­ne­go wło­skie­go prze­my­słu modo­we­go. Poje­cha­ła pew­ne­go razu do Tury­nu, aby po pro­stu zoba­czyć słyn­ny całun. Coś ją tknę­ło. Powie­dzia­ła tam do syna: „Zostań tu. Idę do spo­wie­dzi”. Cze­kał na nią 3 godzi­ny. W ten spo­sób doświad­czy­ła nawró­ce­nia i odpo­czyn­ku od zago­nie­nia świa­ta. „Dla­cze­go po 25 latach poszłaś do spo­wie­dzi?” – zapy­tał ją potem syn. „Cza­sem w życiu spo­glą­dasz w głąb sie­bie – odpo­wie­działa. Jej wia­ra i stan poko­ju powró­ci­ły pomi­mo dotych­cza­so­we­go try­bu życia. Fran­ca zmarła w wie­ku 66 lat z powo­du raka płuc. „Dzień śmier­ci jest lep­szy niż dzień uro­dze­nia” (Koh 7,1b) – zaży­czy­ła sobie, by te wła­śnie sło­wa roz­po­wszech­nić pod­czas jej pogrze­bu. Doświad­czy­ła odświe­ża­ją­cej dobro­ci u Boga.

Każ­de­mu z nas potrze­ba takiej ostoi. Takiej dobro­ci Boga. spo­koj­ne jest życie, kie­dy umie­my ode­tchnąć Bożym poko­jem na co dzień, nawet w naszym zapra­co­wa­niu. Wte­dy dotknię­cie Pana wra­ca har­mo­nię. Wte­dy jed­na chwi­la modli­twy, wstą­pie­nia do kapli­cy spra­wia, że Jego obec­ność pozwa­la zła­pać oddech. Bo ucznio­wie — chrześcija­nie wszyst­kich poko­leń — odpo­czy­wają naj­le­piej bli­sko Jezu­sa. To jest ich pierw­sza Osto­ja. U Nie­go doświad­cza­ją swo­iste­go powro­tu do źródeł. Cie­szą się Jego bli­skością, słucha Go, trwa­ją w Jego przy­jaźni, uczest­ni­czą w Jego planach.

Jaką wiel­ką Osto­ją jest dla nas Eucha­ry­stia? Czy tego nie doświad­cza­my? Na niej oddy­cha­my spo­ko­jem z Góry, na niej pla­nu­je­my rodzin­ne spo­tka­nia, spa­ce­ry, na niej nabywamy tro­ski o wła­sny odpo­czy­nek i o życie, byśmy mogli być dla ludzi dobrzy. I naby­wa­my rów­nież tutaj tro­ski o odpo­czy­nek innych, by i oni mogli być dobrzy dla nas. Niech tak się sta­nie dzi­siaj. Ode­tchnij­my. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/