Geografia Jerozolimy | Złota Brama
Złota Brama Starego Jeruzalem, miasta położonego na górze i teatru wydarzeń dramatu Jezusa, jest zamkniętą od wieków. Patrząc od strony Ogrodu Oliwnego znajdziemy ją wprost zamurowaną. Oznacza to pełną blokadę wejścia do świątyni Bożej Starego Testamentu. Ta Golden Gate, Porta d’Oro, Goldenes Tor po powstaniu żydowskim, upadku miasta, zburzeniu świątyni i wysiedleniu Izraelitów z miasta w roku 70 AC, jest z drugiej strony symbolem pełni czasów, właściwego, greckiego karios, czasu wypełnienia proroctw i wybawienia. Ta jedna z ośmiu bram antycznej Jeruzalem, nazywana również Bramą Miłosierdzia, prowadziła do Wysokiego-Syjonu (hebr. צִיּוֹן „wysoki”, gr. Σιων). Pomimo likwidacji jej funkcji ona sama „pamięta” fundamentami Jezusa na osiołku, który wjechał witany radosnymi okrzykami „Hosanna”. Wkrótce jednak w tym mieście padły z ust Jezusowych pobratymców wykrzyczane z nienawiścią hasła „Ukrzyżuj Go!”, a wprawne ręce na drewnianej tabliczce krzyżowej lakonicznie opisały całą sytuację w trzech językach (aramejskim, greckim, łacinie): Jezus Nazarejczyk Król Żydowski.
W roku 1933, w dniu 25 kwietnia, o godzinie czternastej w Jerozolimie zebrał się specjalny trybunał w składzie pięciu sędziów, aby ponownie rozpatrzeć sprawę Jezusa z Nazaretu. Ten „nowożytny” sąd, po przyjrzeniu się sprawie, przy czterech głosach „za” i jednym „przeciwko” rewizji, orzekł, że skazanie Jezusa było jednym z największych błędów sądowych, jaki został popełniony. Błąd można było naprawić, odwołując deklarację Sanhedrynu sprzed 19 wieków i ogłosić niewinność Jezusa. W 1948 r., po uznaniu niepodległego państwa Izrael, do kancelarii pierwszego prezesa Sądu Najwyższego w Jerozolimie, doktora praw Moshe Smaira, wpłynęły wnioski w sprawie konieczności dokonania rewizji, ponieważ podsądny – Jezus z Nazaretu – został niesprawiedliwie skazany. Sędziowie zapoznali się z materiałem źródłowym. Trybunał z Izraela uznał się jednak za organ niewłaściwy do przeprowadzenia rewizji wyroku. Wskazał przy tym, aby interesanci zgłosili się do sądu Italii, on bowiem jest następcą prawnym władzy Piłata. Namiestnik Piłat był przedstawicielem Imperium Romanum, do kognicji Włochów należała więc przedmiotowa sprawa. Jednak sąd włoski nie podjął sprawy z powodu blokady proceduralnej, a wyrok wydany przez Poncjusza Piłata pozostaje do dziś w mocy (Paulina Święcicka, Proces Jezusa w świetle Prawa Rzymskiego, 2012).
Złota Brama prowadziła ze wschodu do najświętszej, świątynnej części miasta. Dziś nikt przez nią nie przechodzi. Spełniły się słowa Ezechiela z VI wieku przed Chrystusem, któremu Bóg wyszeptał tak: „Ta brama ma być zamknięta. Nie powinno się jej otwierać i nikt nie powinien przez nią wchodzić, albowiem Pan, Bóg Izraela, wszedł przez nią” (Ez 44,2). Przez wielu uważana była bowiem za punkt przejścia między naszym ziemskim pojmowaniem skończoności życia, a ogrodem boskiego światła. I ciągle jest nieczynna. Za to po przeciwnej stronie murów Starego Miasta, od zachodu, pod Golgotą otworzyła się inna brama. W ogrodzie, parku, na cmentarzu nieopodal, Jezus Chrystus poruszył ciężki kamień i otworzył od strony śmierci masywną bramę życia swoim zmartwychwstaniem! Nawet gdyby ktoś zgromadził wszystkie złoto świata do jednego miejsca, nie dałby rady odpłacić Bogu Miłosiernemu za tę bramę do wieczności, do Bożej czasoprzestrzeni. Takiego czynu mógł dokonać wielkodusznie tylko On – Jezus Pan. On posiadł klucz Dawida jako Klucznik Królestwa Bożego. W tym Królestwie Nieba słownik nie zna słowa śmierć. I to On otwiera i nikt nie zamknie. On zamyka i nikt nie otworzy (por. Ap 3,7). W każdym pokoleniu rozlega się Jego głos. I słyszymy z ust Jego aklamację — najważniejszy hit wszech czasów, evergreen, nr 1 na listach przebojów: „Ja jestem bramą. Jeśli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony” (J 10,9).
Zapamiętajmy na zawsze: Brama do Królestwa życia, do tego „Ogrodu Bez Śmierci” nie jest otwierana wiedzą ani deklaracjami, dobrymi intencjami, pieczątkami urzędów, lecz czynami podobnymi do tych, które Jezus czynił. Kiedy karmisz głodnego – przekraczasz próg Królestwa. Kiedy przebaczasz wbrew wszystkiemu – klucz obraca się w zamku. Kiedy pochylasz się nad chorym, opuszczonym, odrzuconym – stoisz w bramie, którą jest On. To nie są fabularne czyny bohaterów serialowych Netflixa czy narcystyczne posty na TikToku, które poprawiają tylko chwilowo samopoczucie wyzwalając dopaminę. Jezus jak klucz otwiera bramę ogrodu, dla tych wszystkich, którzy patrzą sercem i, dla tych wszystkich, którzy gromadzą skarby niezatarte. Dlatego, zanim ruszysz w procesji rezurekcyjnej i procesji obowiązków, rozrywek, zatrzymaj się na chwilę i zapytaj: Czy osobiste wybory i czyny przypominają Ewangelię? Czy własna droga prowadzi wprost do bramy Ogrodu Życia? Gdzie potrzebna jest największa korekta kursu? Bo Jezus nie mówi: „Rozwiąż zagadkę, naciesz się, przejdź przez labirynt, wykonuj pracę, odpocznij”, lecz „Pójdź za Mną”. Jezus czeka – u bramy Królestwa klucz w dłoni – i mówi: „Pójdź za Mną, wszędzie tam, gdzie miłość staje się czynem”.
Antyfona Regina caeli, przypisywana jest Grzegorzowi V, papieżowi z końca X wieku. Choć jest krótka, zawiera radości, które stały się udziałem Matki Jezusa i które również mają stać się udziałem praktykujących naśladowanie Jezusa Chrystusa i wyznawców Jego drogi do Bramy Życia. Wezwijmy, dlatego patronatu Opiekunki Notre-Dame de Cracovie zanim podejmiemy pierwsze czyny po tym Triduum Sacrum.
Regina Caeli, laetare, alleluia,
Quia quem meruisti portare, alleluia,
Resurrexit, sicut dixit, alleluia,
Ora pro nobis Deum, alleluia.
Wesel się, Królowo miła;
Bo Ten, któregoś zrodziła,
Zmartwychwstał Pan nad panami,
Módl się do Niego za nami,
Alleluja, alleluja!
Ciesz się i wesel się w niebie,
Proś Go za nami w potrzebie,
Byśmy się też tam dostali
I na wiek wieków śpiewali:
Alleluja, alleluja!
/ks. inf. Dariusz Raś/