0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Odpowiedzialni — w czasach epidemii

Odpowiedzialni — w czasach epidemii

Pod stud­nią Jaku­bo­wą, obok mia­stecz­ka Sychar, Jezus daje nam dzi­siaj w koście­le Mariac­kim lek­cję odpo­wie­dzial­no­ści. Przy­by­wa­my do stud­ni. Naszą stud­nią jest Eucha­ry­stia. Ta stud­nia to wezwa­nie do oso­bi­stej odpo­wie­dzial­no­ści w każ­dym cza­sie, rów­nież zagro­że­nia cho­ro­bą. Nie moż­na pozwo­lić wyschnąć ducho­we­mu źró­dłu, któ­re w nas bije, ani dać go złe­mu wro­go­wi zasy­pać. A jeże­li mamy wra­że­nie, że zie­mia, w któ­rej obec­nie żyje­my jest nie­przy­ja­zna, cho­ra, jało­wa – potrze­ba „odko­pać” źró­dło rado­ści, któ­re dzię­ki Jezu­so­wi jest w nas. Trze­ba nauczyć się nie­ja­ko na nowo Eucha­ry­stii, by w cza­sach zagro­że­nia epi­de­mią życie pły­nę­ło sze­ro­kim stru­mie­niem. Odkryj­my więc na nowo Jezu­sa i Jego spo­sób czer­pa­nia wody żywej, czy­stej, odtruwającej.

Zba­wi­ciel roz­ma­wiał przed wie­ka­mi z Sama­ry­tan­ką o napra­wie jej życia. Roz­mo­wa z począt­ku doty­czy­ła refor­my jej ser­ca, jej oso­bi­stych roz­strzy­gnięć, a potem dotknę­ła ludzi całe­go mia­stecz­ka Sychar. Dziś sło­wo Jezu­sa doty­ka i nas. Św. Paweł tłu­ma­czy to jesz­cze ina­czej: On [Jezus] umarł za nas, jako za grzesz­ni­ków, w ozna­czo­nym cza­sie, gdy jesz­cze byli­śmy bez­sil­ni (Rz 5, 5). Pamię­taj­my więc: misja Jezu­sa skie­ro­wa­na jest do nas, jak i ludzi wszyst­kich cza­sów, pocho­dzą­cych z każ­de­go poko­le­nia, ludu i naro­du, któ­rzy wie­dzą, że tak napraw­dę są bez­sil­ni wobec śmier­ci. Doświad­cza­my tego uczu­cia w obec­nym sta­nie trwa­nia zagro­że­nia epi­de­mią. Spo­tka­nie z Jezu­sem wyma­ga od czło­wie­ka ele­men­tar­nej poko­ry.

W tym szcze­gól­nym cza­sie, kie­dy spe­cjal­nie trosz­czy­my się o nasze zdro­wie, po poja­wie­niu się rów­nież w Kra­ko­wie przy­pad­ku nowej cho­ro­by zakaź­nej, poja­wia się w naszych gło­wach wie­le nie­spo­koj­nych pytań. Naj­waż­niej­szy prze­kaz jed­nak pozo­sta­je jeden: jeste­śmy dzieć­mi dobre­go Boga. Wystar­czy nam Jego łaski. Poma­gaj­my sobie cier­pli­wie. Wszy­scy wspo­ma­gaj­my modli­twa­mi pacjen­tów, służ­bę zdro­wia, kape­la­nów i spo­wied­ni­ków, któ­rzy mają dużo pra­cy. Naszym cho­rym kapła­ni roz­nio­są Naj­święt­szy Sakra­ment. Sio­stry zakon­ne i nasz zespół cha­ry­ta­tyw­ny w bez­piecz­ny spo­sób wspo­mo­gą cho­rych w zakupach.

Szcze­gól­nie waż­ne w tym miej­scu są rów­nież prak­tycz­ne uwa­gi doty­czą­ce uczest­nic­twa w nabo­żeń­stwach. Przyj­mij­my je pokor­nie. Uwa­ga pierw­sza: nie­dziel­ne Msze św. są w cza­sie epi­de­mii nie­obo­wiąz­ko­we, wier­ni są z nich dys­pen­so­wa­ni. Przy­cho­dzą­cy do kościo­ła np. w związ­ku z zamó­wio­ną przez rodzi­nę inten­cją powin­ni być zupeł­nie zdro­wi. Zro­zum­my to. Pozo­sta­jąc w domach w nie­dzie­lę jed­no­czy­my się z Eucha­ry­stią ducho­wo, na dro­dze modli­twy, np. różań­ca, czy­ta­nia Pisma Świę­te­go, czy też przez media. Miej­my Boga w ser­cu i pra­gnie­nie, aby Jezus pra­co­wał w nas swo­ją łaską. W naszym koście­le trwa codzien­nie spo­wiedź, modli­twa ado­ra­cyj­na, kapła­ni cele­bru­ją wg sta­łe­go gra­fi­ku quasi in modo pri­va­to 10 Mszy św. w nie­dzie­lę, a 12 we wszyst­kie dni powsze­dnie wedle przy­ję­tych inten­cji przy ołta­rzach bocz­nych. Jed­nak i w domu moż­li­wa jest prak­ty­ka wia­ry np. komu­nii ducho­wej, zwa­na tak­że komu­nią pra­gnie­nia. Ona spra­wia ducho­we owo­ce, podob­ne do tych, któ­re przy­no­si Komu­nia sakra­men­tal­na. Znajdź­my na te prak­ty­ki czas. Dla nie­któ­rych nie­wąt­pli­wie ten nad­zwy­czaj­ny czas będzie oka­zją do nawró­ce­nia i spo­wie­dzi po dłu­gich latach!

Po dru­gie: na modli­twie w tych dniach nie uży­wa­my w kościo­łach wody świę­co­nej. To nie żaden grzech czy zanie­dba­nie, lecz nasza odpo­wie­dzial­ność. Nie­wi­dzial­na łaska Boża jest do zba­wie­nia koniecz­nie potrzeb­na. Moż­na prze­że­gnać się po pro­stu przy wej­ściu i wyj­ściu do kościo­ła w pobli­żu drzwi. Niech to wystar­czy. Pamię­taj­my rów­nież, że znak poko­ju prze­ka­zu­je nam w cza­sie nabo­żeństw sam Jezus Chry­stus Zmar­twych­wsta­ły. To On mówi: Pokój Wam. Stąd nasze prze­ka­zy­wa­nie sobie poko­ju przez poda­nie ręki nie jest w cza­sach cho­ro­by zakaź­nej wska­za­ne. Wystar­czy ogar­nąć dobrą myślą obec­nych na litur­gii i świat cały.

W cza­sie epi­de­mii przyj­mu­je­my Naj­święt­szy Sakra­ment na rękę. W cza­sach zagro­że­nia cho­ro­bą naucz­my się po pro­stu tego spo­so­bu przy­ję­cia Pana Jezu­sa. Nie ma lep­sze­go lub gor­sze­go spo­so­bu przyj­mo­wa­nia tego sakra­men­tu. Wierz­my, że ten kto przy­stę­pu­je do Komu­nii Świę­tej zbli­ża się zawsze do uzdra­wia­ją­ce­go Boga. Pamię­taj­my, że nie obo­wią­zu­je nas pry­wat­na wie­dza czy choć­by bar­dzo poboż­ne prze­ko­na­nie o wyż­szo­ści jed­ne­go spo­so­bu komu­ni­ko­wa­nia nad dru­gim. Nie grzesz­my pychą. Komu­nia poda­wa­na na rękę jest prak­ty­ko­wa­na przez Kościół od cza­sów apostolskich.

Instruk­cja takie­go przyj­mo­wa­nia Eucha­ry­stii w warun­kach kościo­ła Mariac­kie­go jest nastę­pu­ją­ca: pro­ce­syj­nie przy­by­wa­my przed sza­fa­rza i gdy oso­ba przed przyj­mu­je Komu­nię, przy­klęk­nij­my na jed­no kola­no lub zrób­my skłon gło­wą. Następ­nie, sto­jąc już przed kapła­nem, wycią­gnij­my ręce przed sie­bie na wyso­kość ser­ca: otwar­ta lewa dłoń niech utwo­rzy miej­sce dla Cia­ła Chry­stu­sa, pra­wa niech będzie dla niej pod­par­ciem od dołu. Hostię w obec­no­ści kapła­na wkła­da­my do swo­ich ust pal­ca­mi pra­wej dło­ni. Przyj­mu­je­my Komu­nię świę­tą od razu, przy sza­fa­rzu. Nie zapo­mnij­my o ducho­wym zjed­no­cze­niu z Jezu­sem w ser­cu, po powro­cie na miej­sce w ław­ce. Ufa­my, że po pew­nym cza­sie powró­ci­my do ulu­bio­ne­go spo­so­bu przyj­mo­wa­nia Komu­nii św.

Módl­my się wspól­nie na koniec tego roz­wa­ża­nia w okre­sie szcze­gól­nym nasze­go życia:

Panie Jezu, leka­rzu naszych dusz i ciał,
czu­je­my się bezradni
w tej sytu­acji ogól­no­świa­to­we­go zagrożenia,
ale ufa­my Tobie,
udziel nam poko­ju i zdrowia.
Mat­ko Boża, chroń nas i opie­kuj się nami,
pro­wadź nas w miło­ści do Two­je­go Syna, Jezusa.
Świę­ty Seba­stia­nie, módl się za nami
Świę­ta Fran­cisz­ko Rzymianko,
Świę­ty Rochu,
Świę­ta Rozalio,
Świę­ty Karo­lu Boromeuszu,
Amen.

Świę­ty Boże! Świę­ty moc­ny! Świę­ty nieśmiertelny!
Zmi­łuj się nad nami.
Od powie­trza, gło­du, ognia i wojny,
Wybaw nas Panie.
Od nagłej i nie­spo­dzie­wa­nej śmierci,
Zacho­waj nas Panie.
My grzesz­ni Cie­bie Boga prosimy,
Wysłu­chaj nas Panie.