Oczekuj nieoczekiwanego – to słowa Oscara Wilde’a. Kard. Robert Prevost, pierwszy Amerykanin z Północy na tronie piotrowym, pierwszy papież, którego językiem ojczystym jest angielski, pierwszy augustianin – to spore zaskoczenie. On będzie następnym (267) ogniwem Ducha Świętego w łańcuchu apostolskim Piotra. Nexus z angielskiego to ogniwo, splot, związek. Możemy wywnioskować z tego dźwięcznego wyrazu, że papiestwo w swoich zasadach polega na dołączaniu następnego ogniwa do łańcucha. Początkowym ogniwem był rybak Szymon Piotr. On–Kefas-Petrus-Skała – został przez Jezusa Pana wskazany z grona Apostołów jako pierwszy wśród równych. A nexus to zasada działania tej wspólnoty, sprawność jej funkcjonowania w duchu Ewangelii. Od śmierci papieża Franciszka do wyboru Leona XIV minęło zaledwie 17 dni. A przedstawiciele ludów i języków, odziani w purpurę kardynałowie, dokonali po zastanawianiu, modlitwie, liczeniu głosów wyboru papieża. Habemus papam!
Nadzieją Chrystusa jest „non praevalebunt”. Łaciński zwrot oznacza, że „bramy piekielne nie przemogą” (Mt 16, 18) nigdy wspólnoty Kościoła, bo jej fundamentem jest On sam – Jezus Chrystus. Opatrznościowo to również motto dziennika watykańskiego „L’Osservatore Romano” (wł. Obserwator Rzymski) wychodzącego od 1 lipca 1861 roku. Pewien wic opowiada o zasadzie nexus w obrazowy, gawędziarski sposób. Papież jest przecież Jezusowym ogniwem i następcą Piotra z Kafarnaum, a nie pomnikowym złotym cielcem. „Po śmierci jeden z papieży trafił do nieba. Poprosił św. Piotra o elektryczny, ekologiczny motorower, żeby sobie jeździć, jak będzie miał na to ochotę i odwiedzać świętych mieszkańców niebiańskich willi rozsianych szeroko po niebie. Ale któregoś dnia zobaczył ferrari szybko poruszające się po drogach i autostradach wieczności. Podjechał więc do domku św. Piotra i prosi: — Św. Piotrze, możesz mnie dać to ferrari? A św. Piotr: — Ciężka sprawa, tym autem jeździ Syn Szefa”.
Wracając do rozważania, wzruszającym jest dla nas, jak mądry, siwowłosy kardynał Re, jakby prorok w XXI wieku wspomniał dzień przed wyborem nowego papieża Leona, że Duch Święty, w ciągu ostatnich stu latach obdarzył nas kolejnymi prawdziwie świętymi i wielkimi Papieżami, według serca Bożego, i dla dobra Kościoła, ludzkości. I że Kościołowi potrzeba Papieża, który najlepiej będzie potrafił obudzić sumienia wszystkich bez wyjątku, aby wyzwalać wielkie energie moralne i duchowe w całym dzisiejszym społeczeństwie, charakteryzującym się przecież stałym postępem technologicznym, poszerzającym się bogactwem materialnym, ale mającym tendencję do zapominania o Bogu. Prosił, aby Duch Święty oświecił umysły Kardynałów elektorów i sprawił, aby byli zgodni w wyborze Papieża, którego potrzebują nasze czasy (kard. Giovanni Battista Re, Dziekan Kolegium Kardynalskiego, Missa „Pro eligendo Romano Pontifice” – w intencji wyboru papieża, fragment homilii, 7/5/2025). Nasz nowy papież, Leon XIV jako zakonnik przywołał w pierwszym publicznym słowie św. Augustyna: „Z wami jestem chrześcijaninem, dla was jestem biskupem”. Prosił, aby razem podążać w pokoju do tej ojczyzny, którą Bóg dla nas przygotował. Mówił: Musimy razem szukać, jak być Kościołem misyjnym, Kościołem, który buduje mosty, „otwartym i przyjmującym jak ten plac z otwartymi ramionami wszystkich, którzy potrzebują naszego miłosierdzia, naszej obecności, dialogu, miłości”. Klucz papiestwa to misyjność. Ten klucz jest też naszą drogą.
Ewangelia dnia zapytuje dziś z innej strony, czy Jezus jest naprawdę dla Ciebie i mnie Pasterzem? W czasach pomyślności jak i niepowodzeń? Taka lojalność znamionuje życie Ewangelią: „Moje owce słuchają mego głosu” (J 10). Słuchanie Jezusowego głosu realizuje się poprzez harmonijne połączenie słów, czynów i medytacji. To dopiero pozwala na głębsze dotarcie do serc i umysłów ludzi. Misja słowa polega na dzieleniu się Ewangelią, misja czynu to świadectwo osobiste, warsztat uczynków miłosierdzia wobec ciała i ducha, które inspirują do rozwoju duchowego, pomoc potrzebującym oraz tworzenie wspólnot, gdzie każdy może się poczuć wartościowy. Medytacja zaś daje możliwość osobistego zanurzenia się w ciszy i Bożej obecności. Razem te trzy elementy tworzą spójną misję, która przyciąga innych do doświadczania Boga w realny sposób. Doświadczmy tej potrójnej misji i patrzmy z wiarą na nowe ogniwo cywilizacji Zachodu – papieża Leona XIV. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/