0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Mądrzy

Mądrzy

Naza­ret, któ­ry nie przyj­mu­je Jezu­sa pomi­mo Jego zalet, mądro­ści, czy­nie­nia cudów, dobrej nauki, pokre­wień­stwa, wspól­no­ty dzie­jów i odrzu­ca Go, pre­zen­tu­je pewien styl, któ­ry zde­cy­do­wa­nie moż­na zaob­ser­wo­wać w świe­cie. Trwa w nim kult mło­do­ści i nie­od­po­wie­dzial­no­ści. Pro­pa­gu­je się mło­dzień­czość, bez­tro­skę zamiast doj­rza­ło­ści i wyso­kie­go pozio­mu huma­ni­zmu. Onet​.pl zapre­zen­to­wał nie­gdyś arty­kuł red. Jac­ka Kwie­ciń­skie­go: Idea wiecz­nej mło­do­ści oka­za­ła się nie­zwy­kle atrak­cyj­na i nośna. (…) Spo­ra część (…) zapra­gnę­ła zacho­wać wiecz­ną mło­dość. Hasłem wywo­ław­czym sta­ła się „alter­na­tyw­ność” oraz nie­chęć do star­szych i ich poglądów. 

Powstał nawet ter­min „dzia­der­si”, któ­ry ma utoż­sa­miać tych sta­rych, mają­cych poglą­dy tra­dy­cyj­ne męż­czyzn, jako pala­dy­nów „tra­dy­cyj­nych” war­to­ści. Kult mło­do­ści i nie­od­po­wie­dzial­no­ści rodzi poza tym naj­dzi­wacz­niej­sze zacho­wa­nia, modę np. na kon­sump­cję sub­stan­cji psy­cho­tro­po­wych, kró­lu­je pomiesz­ki­wa­nie razem, a bra­ku­je myśle­nia o zało­że­niu rodzi­ny. Ruchy anar­chi­stycz­ne pro­mu­ją hasła typu „zawsze trze­ba być prze­ciw poli­cji”. A nawet, o zgro­zo, sły­chać wyra­ża­nie zro­zu­mie­nia dla gan­gów kibi­ców pił­kar­skich. Poja­wi­ły się nawet wokół edu­ka­cji opi­nie, że „dzie­ci to bar­dzo inte­li­gent­ni ludzie. Z regu­ły wie­dzą, co jest dla nich dobre. Ich prze­sła­nie jest pro­ste i czy­tel­ne — nawet doro­śli są je w sta­nie zro­zu­mieć”. W tym kon­tek­ście sły­szy­my pozba­wio­ną sen­su wypo­wiedź, że potrze­ba „odrzu­ce­nia myśli o obiek­tyw­nej praw­dzie, zanik podzia­łu na fakt i fik­cję, kul­tu­rę i kicz” oraz przy­cho­dzi czas pre­zen­ta­cji płci „jako kon­struk­tu spo­łecz­ne­go a nie kate­go­rii bio­lo­gicz­nej”. Tak świat po sza­tań­sku pró­bu­je odrzu­cić nor­mę, ety­kę i wszyst­ko powo­li tra­ci sens. Mło­dzień­czość i lek­ko­myśl­ność wpro­wa­dzo­ne na pie­de­stał świa­ta jako „cno­ty” nie mają nicze­go wspól­ne­go z mądro­ścią i Ewan­ge­lią. Wyrzu­ca­ją Jezu­sa poza „mia­sto”. Lek­ce­wa­żą Boga. Wpro­wa­dza­ją głu­po­tę i hedo­nizm w miej­sce wyso­kiej mia­ry życia i szczę­ścia. Odrzu­ca­ją buń­czucz­nie logi­kę, sen­sow­ność, trzeź­wość, wie­dzę o świe­cie, rozum, roz­wa­gę, przy­tom­ność, prze­ni­kli­wość, roz­są­dek, roz­trop­ność. Ale czy war­to obu­dzić się na śmiet­ni­sku? Pro­szę zadaj­cie to pyta­nie świa­tu po wyj­ściu z kościo­ła Mariackiego.

Na Eucha­ry­stię przy­cho­dzi­my spo­tkać Mądrość. Oczysz­cza­my wokół Jezu­sa spoj­rze­nie na świat. Jezus daje nam wspa­nia­ły hory­zont życia. Nie pyta­my już „Skąd to u Nie­go? I co to za mądrość, któ­ra Mu jest dana?” (Mk 6). Nie ma powo­du, aby­śmy zatrzy­my­wa­li się dłu­żej nad posta­wą miesz­kań­ców Naza­re­tu. Jest ona prze­stro­gą. Raczej wejdź­my w opty­kę mądrych huma­ni­stów i powta­rzaj­my na spo­tka­niu z Jezu­sem choć­by ten wdzięcz­ny hymn:
Cze­go chcesz od nas Panie, za Twe hoj­ne dary?
cze­go za dobro­dziej­stwa któ­rym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogar­nie, wszę­dy peł­no Ciebie;
I w otchła­niach, i w morzu, na zie­mi, na niebie.
Zło­ta też, wiem, nie pra­gniesz, bo to wszyt­ko Twoje,
Cokol­wiek na tym świe­cie czło­wiek mie­ni swoje
Wdzięcz­nym Cię tedy ser­cem Panie, wyznawamy,
Bo nad to przy­stoj­niej­szej ofia­ry nie mamy… (J.K.)

Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/