0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Dzieciak

Dzieciak

Potem wziął dziec­ko, posta­wił je przed nimi (Mk 9, 36). Sło­wo dnia z Ewan­ge­lii napro­wa­dza nas czy­tel­nie na roz­wią­za­nie pro­ble­mów, cię­ża­rów, zamie­szań, walk o wła­dzę wśród doro­słych. To men­tal­ność dziec­ka, pro­sto­dusz­ność dzie­cia­ka  roz­bra­ja wszel­kie ciem­ne stro­ny życia. Dziec­ko łatwo zrzu­ca swo­je tro­ski, nie maru­dzi, kocha i wprost obar­cza rodzi­ców i Anio­ła Stró­ża wszyst­ki­mi dyle­ma­ta­mi. Bez­po­śred­nio. Jakub wska­zu­je wspól­no­cie tę samą men­tal­ność w bie­dzie: Uznaj­cie waszą nędzę, smuć­cie się i płacz­cie! (Jk 4,9). Czy­li: bądź­cie jak dzieci!
W wie­lu arty­stycz­nych doko­na­niach śp. Zbi­gnie­wa Wodec­kie­go widzi­my wła­śnie ten rys. Pro­sto­li­nij­ność, cza­sa­mi smu­tek, cza­sa­mi radość, jak to u dziec­ka, ale przede wszyst­kim szcze­rość interpretacji.

Prze­cież pod­po­wia­da Psalm 55: Zrzuć swą tro­skę na Pana, a On cię pod­trzy­ma. Grze­gorz z Nazjan­zu mówił o Zba­wi­cie­lu: On wie­dział, co to zmę­cze­nie, głód, nie­po­kój i łzy, bo żył tak jak czło­wiek. (…) Dzie­li­my Jego śmierć, któ­ra nas oczysz­cza; przez Swo­ją śmierć dał nam udział w Jego zmar­twych­wsta­niu, a przez zmar­twych­wsta­nie dzie­li się z nami Swo­ją chwa­łą. Bóg postę­pu­je po pro­stu, tak roz­wią­zu­je naj­więk­szy pro­blem: grzech. Rady­kal­nie i wprost. Bo Bóg kocha nas pro­sto jak… dziecko!!!

Patron­ką dnia jest Św. Rita — wdo­wa, zakon­ni­ca. Ewan​ge​lia​.org opo­wia­da tak: Jed­na z naj­bar­dziej popu­lar­nych świę­tych na świe­cie. Uro­dzi­ła się oko­ło 1380 roku w rodzi­nie ubo­gich góra­li w Roc­ca Pore­na, nie­da­le­ko Cascii (Umbria) jako ich jedy­ne dziec­ko. Na życze­nie rodzi­ców wyszła za mąż. Zwią­zek ten był nie­uda­ny. Poryw­czy i bru­tal­ny mąż był powo­dem jej dra­ma­tów. Zgi­nął zabi­ty w pora­chun­kach wen­de­ty. Rita była mat­ką dwóch synów, z któ­ry­mi mia­ła kło­po­ty wycho­waw­cze. Bojąc się, by nie kon­ty­nu­owa­li wen­de­ty, pro­si­ła Boga, aby raczej zabrał ich ze świa­ta, niż mie­li­by stać się zabój­ca­mi. Zmar­li pod­czas epi­de­mii. Rita jako trzy­dzie­sto­kil­ku­let­nia wdo­wa wstą­pi­ła do zako­nu augu­stia­nek. Odzna­cza­ła się posłu­szeń­stwem, duchem modli­twy i cier­pli­wo­ści. Będąc pro­stą i nie­wy­kształ­co­ną oso­bą, osią­gnę­ła szczy­ty kon­tem­pla­cji. Pew­ne­go dnia pod­czas modli­twy przed Ukrzy­żo­wa­nym, któ­re­go postać była na fre­sku, cierń ode­rwał się z koro­ny Jezu­sa i wbił się w jej czo­ło. Ta bole­sna rana — szcze­gól­ny styg­mat — była powo­dem jej nie­sły­cha­nych cier­pień przez 15 lat. Zmar­ła na gruź­li­cę 22 maja 1457 roku w Cascii. Tam spo­czy­wa jej  nie­na­ru­szo­ne do dziś ciało.

Świę­ta Rita jest patron­ką spraw naj­trud­niej­szych. Była jak dziec­ko: kocha­ła, zrzu­ca­ła tro­ski na Pana. Po pro­stu. Pamię­taj­my o tym wypró­bo­wa­nym spo­so­bie życia chrze­ści­jan. Zrzu­caj­my tro­ski na Pana. Bo Bóg w Betle­jem był dziec­kiem. Zro­zu­mie to. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/
Kaza­nie wygło­szo­ne w pierw­szą rocz­ni­cę śmier­ci śp. Zbi­gnie­wa Wodeckiego