0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Czynni

Czynni

Życie bez wystar­cza­ją­cej ilo­ści pra­cy i dzia­ła­nia nara­żo­ne jest na róż­no­ra­kie nie­bez­pie­czeń­stwa”. Kto to powie­dział? Ten cytat pocho­dzi od św. Bene­dyk­ta. Ta sta­ra mądrość sta­ła się pod­wa­li­ną życia zakon­ne­go, ale sta­no­wi rów­nież wska­za­nie dla każ­de­go czło­wie­ka żyją­ce­go w świe­cie. Bez­czyn­ność jest bez­względ­nym wro­giem duszy! Dla­te­go wie­le nale­ży czy­nić, aby usku­tecz­niać Boże zamia­ry wobec nas. Nie moż­na cze­kać aż spad­nie nam gwiazd­ka z nie­ba. Nasz Bóg jest bowiem Bogiem dzia­ła­ją­cym. I dzia­ła­nia ocze­ku­je rów­nież od nas.

Świę­ty Paweł, stwier­dza, że Bóg będąc boga­ty w miło­sier­dzie, przez wiel­ką swą miłość, jaką nas umi­ło­wał, i to nas, umar­łych na sku­tek występ­ków, razem z Chry­stu­sem przy­wró­cił do życia (Ef 4,2). Nasz Bóg to nie cza­ro­dziej czy sztuk­mistrz. On na wie­le spo­so­bów anga­żu­je się w życie czło­wie­ka. Zauwa­ża, gdy doty­ka ludzi zło. Wzru­sza się wów­czas głę­bo­ko jak w histo­rii o synu mar­no­traw­nym. Nie odwra­ca oczu od zła moral­ne­go, w któ­re­go sidła popa­da Jego stwo­rze­nie. Jed­nak­że ratu­je ludzi, pocie­sza, gdy doświad­cza­ją trud­no­ści, np. epi­de­mii, pod­po­wia­da mapę powro­tu, wycho­dzi im na spo­tka­nie. Nasz Bóg aktyw­nie dzia­ła w mojej i two­jej histo­rii. Ewan­ge­lia Jano­wa ujmu­je całą tę histo­rię dwo­ma zda­nia­mi. Oto wspa­nia­ło­myśl­na posta­wa nasze­go Boga opo­wie­dzia­na sło­wa­mi Jana Apo­sto­ła: Tak bowiem Bóg umi­ło­wał świat, że Syna swe­go Jed­no­ro­dzo­ne­go dał, aby każ­dy, kto w Nie­go wie­rzy, nie zgi­nął, ale miał życie wiecz­ne. Albo­wiem Bóg nie posłał swe­go Syna na świat po to, aby świat potę­pił, ale po to, by świat został przez Nie­go zba­wio­ny. I tego zba­wie­nia potrze­bu­je­my doświad­czyć. I o nie pro­si­my dla nasze­go życia.

Zadaj­my jed­nak waż­ne pyta­nia: czy Bóg nie jest wysta­wia­ny zbyt czę­sto na pró­bę przez naszą aro­gan­cję? Czy my aby nie trwo­ni­my darów Bożych? Czy my nie jeste­śmy nie­wdzięcz­ni­ka­mi? Dla­te­go na począ­tek potrzeb­na jest nasza pokut­na posta­wa żalu, wzru­sze­nia i pła­czu duszy nad grze­chem, nad wła­sną pychą. Jed­na histo­ryj­ka przy­po­mi­na o tym jak nie­wdzięcz­ny i otę­pia­ły potra­fi być czło­wiek. Posłu­chaj­cie tej szwaj­car­skiej powiastki:
Otóż gdy Bóg stwo­rzył peł­ną zie­lo­nych łąk i lasów Szwaj­ca­rię, spo­tkał kil­ku jej miesz­kań­ców i zapytał:
— Cze­go jesz­cze życzy­li­by­ście sobie?
— Panie, dałeś nam tyle łąk — mówią — przy­da­ły­by się jesz­cze kro­wy. Mie­li­by­śmy mleko.
— Dobrze, dam wam jesz­cze kro­wy — łaska­wie odpo­wia­da Stwórca.
Po paru latach Bóg znów zja­wia się w Szwaj­ca­rii i pyta:
— Macie teraz dobre mleko?
— Naj­lep­sze na świe­cie. Spró­buj tyl­ko, Panie — mówi Szwaj­car, poda­jąc Stwór­cy duży kubek bia­łe­go napo­ju. Bóg wypił mle­ko i stwierdza:
— Rze­czy­wi­ście wyśmie­ni­te. Cze­go jesz­cze chciał­byś, dobry człowieku?
— Dwa fran­ki za to mle­ko — mówi z uśmie­chem Szwajcar.

Zamiast dzięk­czy­nie­nia, wie­lu wysta­wia Panu Bogu rachun­ki. Żyje­my i robi­my karie­ry dzię­ki Bogu, Jego opie­ce, a nie widzi­my tego. Wie­lu uda­je się już za mło­du na eme­ry­tu­rę od obo­wiąz­ków wia­ry, uczci­wo­ści wobec darów i pra­gnie tyl­ko wygod­nie żyć. Ta nie­god­na posta­wa fary­ze­usza, ducho­wej pychy, para­li­żu ducha pro­wa­dzi nie­jed­no­krot­nie do odej­ścia od aktyw­no­ści i do upadku.

Usza­nuj­my nasz czas na zie­mi. Nawet jeśli jest on spe­cy­ficz­ny, masko­wy, nie­bez­piecz­ny. I taka posta­wa niech prze­bi­ja się czyn­nie przez nasz nowy tydzień życia. A ten czas glo­bal­nej pan­de­mii, i w pew­nym sen­sie pokut­ny, niech nie będzie bez­czyn­ny. Napeł­nij­my go nie melan­cho­lią, ale pra­co­wi­tym życiem. Wte­dy nasze chrze­ści­jań­stwo nie będzie wygod­ną kana­pą czy zawiesz­ką. Pra­cuj­my, dzia­łaj­my, nie uża­laj­my się nad sobą. Naśla­duj­my nasze­go Stwór­cę! Popra­wiaj­my świat, upięk­szaj­my go. Nie bądź­my bier­ny­mi, lecz aktyw­ny­mi. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/