Sercem tekstu Prologu Ewangelii Jana jest przekaz tajemnicy. Chodzi o opis bliskości Boga, bliskości-wcielenia: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1). To zdanie wyraża nieogarnioną bliskość Boga wobec człowieka. Bóg jest bliski w Betlejem, kiedy stał się jednym z nas, jest bliski na Golgocie, kiedy Ciało Chrystusa posłużyło do zbawienia, ale tak naprawdę jest bliski już od momentu stworzenia pierwszych ludzi, co objawia zasada Imago Dei. Już wówczas Słowo stało się ciałem na poziomie „bycia” każdej osoby.
„Bliskie spotkanie trzeciego stopnia”. Dzięki filmowi SF z 1977 r. o takim tytule, stanowiącym już klasykę historii mediów, w reżyserii Stevena Spielberga określenie „bliskie spotkanie trzeciego stopnia” weszło do powszechnego słownika. Tytuł nawiązywał do opracowanej w latach 60. XX w. klasyfikacji spotkań z wyższą cywilizacją przybyszów z kosmosu. Klasyfikację tę – część projektu Blue Book – stworzył amerykański astronom Josef Allen Hynek, uczony urodzony jeszcze przed I wojną światową. Określenie Close Encounters of the Third Kind oznaczało bezpośredni kontakt z pozaziemską, wyższą formą życia. „Mniej bliskie” są spotkania drugiego i pierwszego stopnia: spotkanie drugiego stopnia to odkrycie dowodów potwierdzających wizytę obcych form życia na Ziemi, a spotkanie pierwszego stopnia to jedynie zobaczenie z daleka nieziemskiej tajemnicy. To określenie może też posłużyć do zrozumienie poziomów Bożego przylgnięcia do historii człowieka.
Analogicznie nasze ludzkie spotkania z Bogiem posiadają swoje stopnie wtajemniczenia. Ten pierwszy to ten stopień kosmiczny. Wówczas poznajemy Boga z wielkości i piękna stworzenia. Ten drugi stopień wynika z kultu, czyli wszelakich form ludzkiego oddawania czci Stwórcy, wynikający z miejsc uświęconych ludzką modlitwą i sacrum. Ten najbardziej bliski, stopień trzeci, ewangeliczny poprzez cud wcielenia w Nazarecie, objawiony w Betlejem, w pustym po zmartwychwstaniu Chrystusa grobie oraz w sakramentach. Słowo Boże wówczas wypowiadane jest przez Boga jakby z wnętrza, z serca człowieka. Bóg jest wtedy tak bliski człowiekowi jak dziecko w łonie matki. Bo On chce nas uczynić uczestnikami własnego życia. Jest to wyzwanie do łaski i światła, które rozświetla w Jezusie każde ciemności naszego życia. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/